10. rocznica śmierci poetki Wisławy Szymborskiej

Wisława Szymborska - Rozmowa z kamieniem « Grande Loge des Cultures et de  la Spiritualité Polska ∴ Wielka Loża Kultur i Duchowości Polska
Źródło: https://www.szymborska.org.pl/szymborska/galeria/zdjecia-szymborskiej/

 „Ktoś tutaj był i był, a potem nagle zniknął i upor­czy­wie go nie ma…”

Autorem tych słów jest Wisława Szym­borska – wybit­na poet­ka, eseistka, feli­eton­istka i lau­re­atka Nagrody Nobla w dziedzinie lit­er­atu­ry (1996). Dorobek poe­t­y­cki Szym­borskiej, iloś­ciowo skrom­ny – opub­likowała ok. 350 wier­szy – od trze­ciego, popaździernikowe­go tomu “Woła­nia do Yeti” (1957) do pośmiert­nie wydane­go “Wystar­czy” (2012) – zawsze zna­j­dował uznanie kry­tyki i czytel­ników.

Wisława to drugie imię Szym­borskiej. Na pier­wsze miała Maria. Ojciec, Win­cen­ty Szym­borski pra­cow­ał w Zakopanem jako zarząd­ca dóbr hra­biego Władysława Zamoyskiego. Wraz z żoną, Anną Mar­ią z domu Rot­ter­mund i córką Nawo­ją przeniósł się do Kórnika, gdzie przyszła na świat jego dru­ga córka, Wisława. Po śmier­ci hra­biego w 1924 roku, Szym­borscy prze­nieśli się do Toru­nia, a pięć lat później do Krakowa.

Z pod­wawel­skim grodem poet­ka związa­ła resztę swo­je­go życia. Uczęszcza­ła do Gim­nazjum Sióstr Urszu­lanek, a pod­czas wojny uczyła się na tajny­ch kom­ple­tach i zdała maturę w 1941 roku. Chcąc uniknąć wywózki do Rzeszy, w 1943 roku została urzęd­niczką na kolei. W 1945 r. w krakowskim “Dzi­en­niku Pol­skim” zade­bi­u­towała wier­szem “Szukam słowa”. Rok później pod­jęła stu­dia polonisty­czne na Uni­w­er­syte­cie Jagiel­lońskim, po czym przeniosła się na socjologię, ale trud­na sytu­ac­ja mate­ri­al­na zmusiła ją do prz­er­wa­nia nauki.

Pier­wszy tom poe­t­y­cki “Dlat­e­go żyje­my” poet­ka wydała w 1952. Pisany­ch w duchu epoki wier­szy z tego, ani z następ­ne­go zbioru “Pyta­nia zadawane sobie” (1954), autorka nigdy nie włącza­ła do późniejszy­ch wyborów czy antologii. 

W lat­ach 1953–1966 Szym­borska kierowała dzi­ałem poezji w “Życiu Lit­er­ackim”, współredagowała z Włodz­imierzem Maciągiem rubrykę “Pocz­ta lit­er­acka”, pisała feli­etony “Lek­tu­ry nadobow­iązkowe” (1967–1981), które później pub­likowała też w inny­ch peri­odykach. Od 1983 roku współpra­cow­ała z Tygod­nikiem Powszech­nym, wkrótce również z mówionym “NaGłosem”. Od 1988 roku była członkiem Pen Clubu, a od 2001 – członkiem hon­orowym Amerykańskiej Akademii Sztuki i Lit­er­atu­ry.

Zmarła 1 lute­go 2012 roku w wieku 89 lat. Najbliższe otocze­nie zapamię­tało ją jako osobę skrom­ną, z dużym poczu­ciem humoru, ceniącą spokój. Nie uznawała pytań ingeru­ją­cy­ch w czyjąkol­wiek pry­wat­ność, ani nie uważała za stosowne mówić o sobie. Poet­ka nie lubiła rozmów o lit­er­aturze czy tajnikach poe­t­y­ck­iego warsz­tatu, wychodząc z założe­nia, że autor powinien się wypowiadać wyłącznie w swoich utworach. 

Opra­cow. Ilona W.K.

????Posłucha­j­cie wier­sza ” Nic dwa razy” Wisławy Szym­borskiej w inter­pre­tacji ??? Patryka Wawrzy­na ??????

Źródło: https://www.youtube.com/watch?v=A1XJCsXQLzU

1 lute­go przez cały dzień moż­na słuchać wier­szy czy­tany­ch przez Wisławę Szym­borską. ??? Najs­tarsze nagranie pochodzi z 1964 roku, ostat­nie zostało zare­je­strowane w 2010 roku.

??link do słu­chowiska

https://www.polskieradio.pl/8/1874/Artykul/2893084,Wislawa-Szymborska-10-rocznica-smierci-noblistki-w-Dwojce

15. rocznica śmierci Ryszarda Kapuścińskiego

Urodz­ił się 4 mar­ca 1932 w Pińsku, dziś na Białorusi — najwybit­niejszy pis­arz spośród pol­s­kich reporterów, autor m.in. “Cesarza” i “Szachin­szacha”, które przyniosły mu świa­tową sławę. Zmarł w Warsza­w­ie 23 sty­cz­nia 2007 roku.

Życie Ryszarda Kapuś­cińskiego od dziecińst­wa upły­wało pod znakiem wędrówki, podróży. Najpierw była to tułaczka wymus­zona na rodzinie pis­arza przez wojnę, następ­nie — pode­j­mowane przez niego od połowy lat pięćdziesią­ty­ch wyprawy reporter­skie. Kondy­c­ja “człowieka w drodze” w oczy­wisty sposób warunk­u­je tę twór­c­zość, stanow­iła jed­nak zarówno niezbęd­ną inspirację, jak i — niejed­nokrot­nie — utrud­nie­nie w pra­cy:

Reporter pracu­je na zasadzie aku­mu­la­tora — mówił autor ‘Cesarza’ — ładu­je, zbiera, wchła­nia w siebie tę całą rzeczy­wis­tość, gro­madzi mate­ri­ał, więc wtedy nie ma cza­su na pisanie. Paradoks mego zawodu pole­ga na tym, że lit­er­at­u­ra bierze się z podróży, ale sama podróż uniemożli­wia pisanie. Bo podróż jest cza­sem zbyt cen­nym, sytu­ac­ja podróży jest zbyt cen­na, by pisać.” 

(“Auto­portret reportera”, 2006)

Źródło: wys­tawa bib­lioteki szkol­nej CKZ­iU w Jaworznie
Źródło: fotografie Ryszarda Kapus­cińskiego ze zbiorów MBP w Jaworznie

Pier­wszą i od razu bard­zo dra­maty­czną podróż Kapuś­ciński odbył jako sied­mi­o­let­ni chło­piec. We wrześniu 1939 roku wyruszył z matką i młod­szą siostrą ze wsi Pawłów, gdzie spędza­li wakac­je, do odległe­go o 300 kilo­metrów rodzin­nego mias­ta — Pińska na Pole­siu. ?‍?‍?‍? Wędrówka w tłu­mie prz­er­ażony­ch uchodźców i widok zniszczeń po bom­bar­dowa­ni­ach były końcem spoko­jne­go dziecińst­wa. Kole­jne kilka miesię­cy przyszły pis­arz spędz­ił w Pińsku pod oku­pacją radziecką, cier­piąc głód i stra­ch opisane po lat­ach w “Imperi­um” (1993). Potem, wios­ną 1940 roku, ucieka­jąc przed groźbą wywózki, Maria Kapuś­cińska z dziećmi prze­dostała się w oko­lice Warsza­wy, gdzie odnalazła męża, zbiegłe­go z trans­portu do Katy­nia. Zamieszkali najpierw w Sier­akowie, później w Warsza­w­ie, na Krochmal­nej (przy jed­nej z bram get­ta), a następ­nie w Świdrze. Po wojnie rodz­i­na osi­adła w stol­i­cy.

W drugiej połowie lat czter­dzi­esty­ch Kapuś­ciński uczył się w Gim­nazjum im. Stanisława Stasz­i­ca. Trenował piłkę nożną i boks (został wicemistrzem juniorów Warsza­wy w wadze kogu­ciej), pisy­wał także wier­sze i posyłał je do pism lit­er­ac­kich. Zade­bi­u­tował jako poeta jeszcze przed maturą, w 1949 roku w tygod­niku “Dziś i Jutro”. Mimo że po lat­ach nazwał swo­je młodzieńcze utwory “pro­duk­cyjną majakowszczyzną”, ich pub­likac­ja w prasie otworzyła mu drogę do? dzi­en­nikarst­wa — zwró­ciła mianowicie uwagę redak­torów tworzące­go się pis­ma “Sztan­dar Młody­ch”, którzy zapro­ponowali początku­jące­mu autorowi współpracę. Kapuś­ciński najpierw został gońcem (dzięki czemu poz­nał takich twór­ców, jak Maria DąbrowskaZofia NałkowskaLeopold Staff czy Julian Tuwim), a z cza­sem zaczął pub­likować włas­ne tek­sty. 

W październiku 1950 roku świeżo opier­zony dzi­en­nikarz zaczął stu­dia na wydziale polonistyki Uni­w­er­syte­tu Warsza­wskiego, ale potem przeniósł się na his­torię, prz­ery­wa­jąc cza­sowo pracę w redakcji. ??‍? Jako stu­dent prowadz­ił zaję­cia na III roku filo­zofii, uczest­nicząc ???w zaję­ci­ach kat­edry Leszka Kołakowskiego. W 1952 roku ożenił się z Alicją Miel­czarek, stu­den­tką medy­cyny, przyszłą dok­tor pedi­atrii, a w roku następ­nym urodz­iła im się córka Zofia.

Debi­ut lit­er­acki znane­go i cenione­go reportera to „Busz po pol­sku” z 1962 roku – czyli cykl repor­taży o tem­atyce kra­jowej. W tym też roku zosta­je pra­cown­ikiem Pol­skiej Agencji Pra­sowej. To właśnie z ramienia PAP-u zosta­je wysłany aż na sześć lat do Afryki. Pobyt na czarnym lądzie był okre­sem szczegól­nie inten­sy­wnej i ciężkiej pra­cy reporter­skiej. Kon­ty­nent podle­gał bolesnym tans­for­ma­cjom i ewolucjom, zmieni­ały się rządy, wybuchały rebe­lie i pow­sta­nia. Wszędzie tam, gdzie dzi­ało się dużo, był Kapuś­ciński. Potrafił On w doskon­ały sposób przewidzieć to, co ma się wydarzyć, potrafił przewidzieć i uprzedz­ić pewne wydarzenia. Ta zdol­ność wynikała z doskon­ałej zna­jo­moś­ci i rozez­na­nia w sprawach Afryki. Kapuś­ciński potrafił wyczuć wewnętrzne napię­cia, posi­adał prawdzi­wy instynkt reportera.

W 1968 roku powraca do kra­ju na reha­bil­i­tację po malarycznym zapale­niu opon móz­gowych i gruźl­i­cy. Nie może jed­nak usiedzieć na miejs­cu, wkrótce wyrusza na Kaukaz podróżu­je po połud­niowych repub­likach ZSRR. Efek­tem tej podróży jest „Kir­giz schodzi z konia” (1968). W tym samym roku wyjeżdza na pięć lat do Ameryki Połud­niowej, jest kole­jno stałym kore­spon­den­tem w Chile, Brazylii i Meksyku. Tam, podob­nie jak w Afryce, sta­je się świad­kiem krwawych zamieszek i zamachów stanu. Owocami tych obserwacji są książki „Chrys­tus z kara­binem na ramie­niu” (1975) i „Woj­na fut­bolowa” (1978). W 1974 odwiedza Azję i Afrykę, w 1975 Bliski Wschód, w lat­ach 1975/1976 – Angolę, co ma wyraz w książce „Jeszcze jeden dzień życia” (1976). Szczegól­nie ważne książki związane z tym okre­sem to „Cesarz” (1978) i „Szachin­szach” (1982) . W książkach tych, Kapuś­ciński zaskoczył wszys­t­kich sposobem przed­staw­ienia repor­tażu. Łącząc cechy repor­tażu z powieś­cią, dał się poz­nać jako doskon­ały pis­arz. Książki te odbiły się świa­towym echem przynosząc lau­ry uzna­nia dla pióra Kapuś­cińskiego. Lata 80-te to okres odpoczynku i wytch­nienia. Kapuś­ciński wyda­je się zmęc­zony relacjonowaniem rewolucji i przewrotów. Z reportera sta­je się pub­l­i­cys­tą, pis­arzem, poetą i myśli­cielem. Wyrazem tego jest zbiór wier­szy „Notes” (1986) oraz „Lap­i­dar­i­um” (1990) – cykl aforyzmów i reflek­sji nad życiem. Jed­nak okres „reporter­skiego odd­echu” nie trwał dłu­go. Już w 1993 wyda­je „Imperi­um”, książkę będącą relacją z podróży po były­ch połud­niowych repub­likach ZSRR. Książka jest opisem zmi­an, jakie zaszły po upad­ku ZSRR. Kapuś­ciński porównu­je to z obrazem repub­lik z 1968 roku. „Imperi­um” doskonale opisu­je współczes­ną Rosję. Przed­staw­ia Gruzję, Afgan­istan, Kir­gizję i inne repub­liki połud­niowe , jako kra­je o bogatej kul­turze i trady­cji. Kole­jną książką Kapuś­cińskiego jest „Heban” (1998) ksiązka , która powraca do tem­atu afrykańskiego. W 2000 ukazu­je się czwarta część Lap­i­darów Lap­i­dar­i­um IV . Jesienią 2000 wydany zosta­je album fotograficzny Z Afryki zaw­ier­a­ją­cy zdję­cia z afrykańs­kich podróży Kapuś­cińskiego. Kole­jną książką jest Lap­i­dar­i­um V (listopad 2002). W 2003 ukazu­je się Auto­portret reportera. W 2004 roku ukazu­ją się Podróże z Herodotem zaś w 2006 tomiki poezji Prawa natu­ry oraz Ten inny

Przy­go­towała Ilona W.K.

Źródło: “Kapuś­ciński non fic­tion” A.Domosławski, Życie i twór­c­zość. Artys­ta. Culture.pl, Wikipedia.pl, Telewiz­ja Lit­er­acka

Zachę­cam do obe­jrzenia wywiadu z Ryszardem Kapuś­cińskim, który udostęp­niła ?? Telewiz­ja Lit­er­acka TVL, por­tal społecznoś­ciowy poświę­cony lit­er­aturze http://telewizjaliteracka.pl. ??????

post

J.R.R. Tolkien- ikoną światowej fantastyki

3 sty­cz­nia 1892 roku urodz­ił się   John Ronald Reuel Tolkien. Od tamte­go dnia mija 130 lat. Przez ten okres Tolkien stał się ikoną świa­towej fan­tastyki ✨??✨i jed­nocześnie jed­nym z jej prekur­sorów. Stworzył niepow­tarzal­ny świat nazwany Śródziemiem, który do dziś zach­wyca i fas­cynu­je.

J. R. R. Tolkien zmienił świat. Dziś każdy debi­u­tu­ją­cy pis­arz lit­er­atu­ry fan­ta­sy musi zmierzyć się z jego leg­endą, ponieważ prak­ty­cznie zawsze ktoś postanowi go z nim porów­nać. Mimo, że aktu­al­nie tego typu ambit­na proza nie jest pop­u­lar­na, jego książki cieszą się niesłab­nącą apro­batą czytel­ników. Praw­dopodob­nie, nie ujmu­jąc w żaden sposób kun­sz­towi pis­arza, dzieje się tak w związku z hol­ly­woodzkimi ekraniza­c­jami jego książek. Pod koniec grud­nia 2013 miała miejsce pre­miera drugiej częś­ci Hob­bita. Niewąt­pli­wie duch Tolkiena, mimo pewny­ch mody­fikacji fabuły, królu­je w fil­mach Petera Jack­sona i zaraża kole­jne osoby, które następ­nie postanaw­ia­ją sięgnąć po ory­gi­nał, po książkę. 

Tolkien pisząc swo­je książki, powołał do życia ory­gi­nal­ną mitologię. Stworzył his­torię Śródziemia, trady­c­je w nim panu­jące, a nawet języki, którymi posługi­wały się różnorod­ne rasy w nim żyjące. Wszys­tko to połączył jed­nocześnie w jed­ną, spójną całość. Był zde­cy­dowanie per­fekcjon­istą, poszczegól­ne his­to­rie posi­ada­ją wiele wari­antów rozstrzyg­nięć w ich kul­mi­na­cyjny­ch momen­tach. Języki posi­ada­ją włas­ną unika­tową gra­matyką i są ze sobą pow­iązane różnymi praw­idłami tak jak i w świecie real­nym. Trady­c­je Śródziemia to piękne naw­iązanie do ryc­er­skiego eto­su Śred­niowiecza. Hon­or, przy­jaźń i lojal­ność gra­ją tutaj pier­ws­zo­planową rolę. Domin­u­ją uni­w­er­sal­ne prawdy, które dla więk­szoś­ci mieszkańców Śródziemia są wręcz nat­u­ral­ne. Nie ma relaty­wiz­mu, jest abso­lu­tyzm. Zło zawsze prze­gry­wa bo taka jest kolej rzeczy,? a tri­um­fu­je dobro i praw­da.

Do książek Tolkiena zajrzeć po pros­tu warto. Każdy powinien odnaleźć w nich coś dla siebie,  żeby nie powiedzieć – cząstkę siebie. Odkry­wanie jego twór­c­zoś­ci to przy­go­da, która zostaw­ia na człowieku pięt­no do koń­ca życia. Kto raz rozs­maku­je się w jego prozie, zawsze będzie do niej wracał. Warto się zatrzy­mać choćby na chwilę, a najlepiej na dłużej, by zapoz­nać się ???z Wład­cą Pierś­cieni, Hob­bitem czy Sil­mar­il­lionem. 

Opra­cow. Ilona W.K.

Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/J.R.R._Tolkien, https://lotr.fandom.com/pl/wiki/Kategoria:Ksi%C4%85%C5%BCki_Tolkiena

Źródło: https://www.youtube.com/watch?v=-h6aBciHHL4