Przyszedł czas rewizyty – uczniowie Gymnázium Jiřího Ortena zagościli w Jaworznie. Wcześniej jednak – niedzielnym wieczorem (16 września) – całą grupą przywitaliśmy naszych przyjaciół na dworcu PKP w Katowicach.
Po serdecznych powitaniach i domowej kolacji poszliśmy spać. W końcu jutro poniedziałek…
… A skoro poniedziałek, to i pierwszy przystanek – Elektrownia Zespół Szkół!
Mury CKZiU to istny labirynt, lecz to dopiero przedsionek czekających nas wyzwań.
Wędrówka zakończona sukcesem – sala 1/II znaleziona! Tamże nasi czescy kamraci otrzymali smakowitą garść informacji na temat płynącego mlekiem i miodem kraju, miasta dwóch drwali oraz uczelni okrytej skrzydłem dzielnego CekaZiutka.
Tego dnia zaoferowano nam również zwiedzanie cudnego parku GEOsfera z całym jego bogactwem roślin i prehistorycznej zwierzyny, a także wędrówkę do Gródka i kiełbaskową biesiadę w Bacówce, w której powitał nas młody koziołek – Julek.
(Nad wszystkim czuwały niezmordowanie panie Dorota Dębosz – Zalewska oraz Ewelina Stawska, a także czescy opiekunowie – pan Jiři Posselt i pani Romana Doležalová, lecz nie obyło się bez kontroli tymczasowo nieobecnego weterana projektu – pani Małgorzaty Martyki).
Więzi zacieśnić pomogło nam spotkanie „po godzinach” przy wspólnym soczku i pizzy.
Nasz projekt to nie tylko zabawa – czas na chwilę powagi. Wtorek był dniem wspomnień dramatycznych wydarzeń z historii Polski.
Zaczęliśmy od wizyty w KWK „Wujek” w Katowicach, gdzie nasz przewodnik, pan Krzysztof Pluszczyk – weteran strajku – opowiedział nam historię tego miejsca, zobrazował skutki komunistycznego reżimu oraz przedstawił film dokumentalny dotyczący działań pracowników przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego.
Drugim punktem wycieczki był obóz koncentracyjny Auschwitz-Birkenau. Tam poznaliśmy tragiczne konsekwencje działań hitlerowskich Niemiec. Cierpienie, jakiego zaznały ofiary bestialstwa owego miejsca, stało się dla nas historyczną przestrogą.
Środę przeznaczyliśmy na zwiedzanie Krakowa.
Wyjechaliśmy z samego rana, by zdążyć na słynne świeżutkie obwarzanki. Rynek krakowski wraz ze stojącym dumnie pomnikiem „Adasia” Mickiewicza zrobił na nas spore wrażenie, a legendarne Sukiennice przysporzyły niektórych o zakupowy szał. W samo południe mieliśmy okazję usłyszeć Hejnał Mariacki i poznać historię grajka, któremu owe trąbienie niegdyś przerwano.
Jedną z największych atrakcji stał się jednak ogniem ziejący pod wawelskim zamkiem smok. Zwieńczeniem wycieczki było przyjemne spotkanie i odpoczynek nad brzegiem falującej spokojnie Wisły.
Kolejny sprawdzian – czwartkowy mecz polsko-czeskiej drużyny przeciwko samorządowcom (i naszemu nauczycielowi wychowania fizycznego) z Jaworzna.
Bezlitosne zniszczenie naszej defensywy przez przeciwnika nie było w stanie rozerwać naszej braterskiej więzi, a wynik 2-14 nie przeszkodził w rozegraniu serii rzutów karnych, w której to honor uratowała wschodząca gwiazda futbolu naszej szkoły – niezawodny bramkarz CekaZiutek!
Chwila na złapanie oddechu i powrót za mury labiryntu. Klucz do wyjścia – podsumowanie tygodnia, quiz o Polsce oraz najważniejsze – certyfikat uczestnictwa w projekcie. Zaliczone!
Teraz czas na zakupy przed podróżą i spotkanie pożegnalne we własnym gronie. Ileż rozmów do późnych godzin nocnych…
… A rano pobudka, zbiórka i wyjazd do Katowic jako jedna skupinka. Tyle uścisków, całusów, wspomnień i obietnic na następne spotkanie. A wszystko w akompaniamencie marynarskiego „Ahoj! Ahoj!”. Już wsiedli na swój lądowy statek, a my machamy, gdy odpływają po naziemnych falach, w świetle dopiero co rozbudzonego słońca, które razem z nami czeka na kolejne dni „pod wspólnym dachem”.
Michał Masternak 3 c TE
Ilość odsłon: 1649
