czyli Dzień Edukacji Narodowe w jaworznickim CKZiU.
W piątek już od samego rana jaworznickie CKZiU było jakoś odmienione, bardziej odświętne i eleganckie. Białe koszule, wysokie obcasy, tu i ówdzie krawaty, a nawet muszki przemieszczały się uroczyście wzdłuż i w szerz szkolnych kątów. I nie bez powodu oczywiście, wszak to Dzień Edukacji Narodowej obchodzony szczególnie w naszej szkole 15 października, w piątek właśnie. Punktem kulminacyjnym tego dnia miała być akademia szkolna, pierwsza po wielu miesiącach pandemicznego czasu.
I tak oto o 10.30 w sali gimnastycznej Centrum całe zacne grono naszej szkoły zebrało się w pełnym napięcia oczekiwaniu. W błyskach fotograficznych fleszy, w takt ponadczasowej pieśni, co mówi, że wciąż w zielone gramy, rozpoczęła się wreszcie uroczystość. Po części formalnej, w czasie której wprowadzono poczet sztandarowy, odśpiewano hymn narodowy, głos zabrała dyrektor Centrum p. Simona Smugowska. Myśl przewodnia przemówienia nawiązała do metafory domu, którym w istocie staje się szkoła, tak dla uczących się, jak i tych, co uczą. Domu, w którym obowiązują zasady, ale też i domu, który nie pragnie, by wszyscy jego mieszkańcy byli idealni, przede wszystkim w tym naszym domu – szkole powinniśmy czuć się szczęśliwi.
Druga część piątkowej akademii właśnie w stronę szczęścia się skierowała, bardziej może rozumianego jako rozrywka. Dość jednak wysokich lotów, gdyż okazało się, że będziemy widzami sztuki szekspirowskiej – Romeo i Julia. Szybko jednak do świadomości zebranych doszło, że bynajmniej nie o wierną inscenizację idzie. Zatem szumiał las, ćwirlały wróbelki, zachodziło słońce, lśnił na czerwono księżyc. Romeo i Julia nie do końca znajdowali wspólny język, natomiast rola balkonu niewątpliwie pozostanie w pamięci zebranych na długo.
Wreszcie podsumowanie i kulminacja rozrywkowej części akademii – Gala Jaworów. Naturalnie nie po raz pierwszy rozdawanych w naszym Centrum, tym razem jednak w nowych kategoriach, niemal w całości nawiązujących do różnych postaci historycznych, których współczesne odpowiedniki, jak się okazuje, znaleźć można w CKZiU. I tak oto w kolejności chronologicznej Charlie Chaplinem naszej szkoły został p. P. Zelek, carycą Katarzyną obwołano p. M. Rachwalik, kardynałem Richelieu został p. Ł. Dobosz, nagrodę Meduzy przyznano p. J. Kalinowskiej, Don Kichotem został p. D. Grzanka, tytuł Ala Capone uzyskała p. P. Stachoń-Pastucha, zaś tytuł honorowy Żelaznej Damy przyznano p. S. Smugowskiej. Gratulacje!
W końcowej część akademii inicjatywę na powrót przejęli nauczyciele, w szczególności organizatorzy tej wyjątkowej uroczystości, czyli niezastąpieni patroni Samorządu Szkolnego p. M. Rachwalik oraz p. Ł. Dobosz. Oboje opiekunowie wraz ze Szkolną Radą Uczniowską uhonorowali trzech wyjątkowych tegorocznych czwartoklasistów, wyróżniając ich w dość zaskakujących kategoriach: Szkolny Pudzian, Zawsze Obecny oraz Szef Gangu Słodziaków.
Z reporterskim pozdrowieniem
Janusz Papaj
Ilość odsłon: 1079
