Nie ma lepszego dnia na zwiedzanie Wrocławia niż słoneczny, ciepły dzień wczesnojesienny. Środa 27 września wszystkie te warunki spełniła i to z nawiązką, co szczególnie ukontentowało uczennice oraz uczniów klas 2d oraz 2b T6, uczestników wycieczki do stolicy Dolnego Śląska.
Program zwiedzania miasta był niestety mocno ograniczony czasem, jakim dysponowaliśmy, ale to w pełni zrozumiałe, dojazd do Wrocławia oraz powrót w ciągu jednego dnia powoduje naturalne ograniczenia. Zatem z szerokiej oferty turystycznej miasta wybraliśmy trzy miejsca, naszym zdaniem szczególnie warte zobaczenia. Oto krótka relacja z wydarzeń tego dnia.
Atrakcja turystyczna nr1.
Wrocławskie zoo- najstarszy i największy ogród zoologiczny naszego kraju, umiejscowiony w samym sercu miasta, to 33 hektary powierzchni, na której zwiedzający mogą zobaczyć ponad 10 tys. zwierząt, tak egzotycznych i rzadkich jak: stepojeże uszate, mundżaki, magoty, kotiki afrykańskie, sajmiri, krzykliwe makaki czarne, wyjce, mary patagońskie, uf … wyliczanie wszelkich gatunków, które ogród wrocławski zamieszkują, zajęłoby sporo czasu. Podsumowując zatem, dla miłośników zwierząt tak egzotycznych, jak i tych geograficznie nam bliższych, wrocławski ogród zoologiczny to miejsce OBOWIĄZKOWE.
Atrakcja turystyczna nr2.
Ogród japoński – został zaaranżowany zgodnie z regułami projektowania tradycyjnych orientalnych ogrodów. To pełen symboli przykład harmonijnego połączenia sił przyrody i działania człowieka. Przyciąga architekturą, aranżacją i rzadką roślinnością.
Wrocławski Ogród Japoński to część parku Szczytnickiego znajdującego się w jego południowej części, w pobliżu Pergoli. W jego budowie brali udział specjaliści z samej Japonii. Ze względu na oryginalność jest jednym z najpopularniejszych miejsc spacerów wrocławian jak i oczywiście nas – turystów.
Atrakcja turystyczna nr3.
Nie podobna w programie zwiedzania miasta pominąć miejsca centralnego Wrocławia czyli rynku miejskiego. Tam też skierowaliśmy nasze kroki. Po drodze przeszliśmy magiczny i nieco tajemniczy Ostrów Tumski i oto znaleźliśmy się na rozległym placu, otoczonym cudną architekturą starych kamienic, pełnym restauracji, barów, barwnych wystaw sklepowych, gwaru wielkomiejskiego zgiełku. Uczucie, że jesteśmy w samym centrum pulsującej, europejskiej metropolii, towarzyszyło nam już do końca naszej szkolnej, wczesnojesiennej, słonecznej wrocławskiej wyprawy.
Z reporterskim pozdrowieniem
Janusz Papaj
Ilość odsłon: 1138