Uczniowie z klas 3dT6, 2cT6, 2bTE oraz 3bTE – niby różni, ale cel mieliśmy jeden: zwiedzić zakamarki Gdańska i odkryć legendy Torunia. A to wszystko w ciągu trzydniowej wycieczki.
Nasza przygoda zaczęła się 28 maja, kiedy z samego rana wyruszyliśmy w kierunku jednego z nadbałtyckich miast, jakim jest Gdańsk. Przy okazji zawitaliśmy do Sopotu, który – pomimo kapryśnej pogody – przywitał nas pięknym widokiem z molo. Pierwszym punktem na liście zwiedzania było Westerplatte – symbol wybuchu II wojny światowej. Przewodnik opowiedział nam o bohaterach, którzy zginęli w walkach, by potem przejść pod sam Pomnik Obrońców Wybrzeża.
Jako zwieńczenie tego dnia udaliśmy się na plażę wraz z naszymi opiekunami, z którymi miło spędziliśmy czas, pomimo deszczu i niepogody. A to był dopiero piękny początek naszej wycieczki.
Drugi dzień – i w końcu obudziły nas promienie słońca. Wczesnym rankiem, po śniadaniu, zwiedziliśmy Muzeum II Wojny Światowej, w którym można było znaleźć chwytające za serce eksponaty kryjące się między mundurami żołnierzy oraz replikami wojennych pojazdów. Z tego miejsca udaliśmy się pod Fontannę Neptuna, znajdującą się w najbardziej reprezentacyjnej części miasta – Długim Targu. Następnie do Bazyliki Mariackiej dojechaliśmy autokarem. Po krótkiej wspinaczce na samą górę, mogliśmy w końcu podziwiać przepiękną panoramę Gdańska. Ostatnie tego dnia odwiedziliśmy Muzeum Solidarności, w którym zobaczyliśmy, jak wyglądało życie w stanie wojennym czy też krwawe protesty, takie jak w Grudniu 1970 roku. Nie mogliśmy sobie odmówić szybkiego wyjścia na zachód słońca, którego tym razem nie przysłoniły nam deszczowe chmury.
Ale, jak to mówią – wszystko, co dobre, szybko się kończy – i nim się obejrzeliśmy, byliśmy w drodze do Torunia. Tam odkryliśmy tajniki tworzenia toruńskich pierników oraz przeszliśmy warsztaty. Usłyszeliśmy wszelakie legendy, jak i historię samego miasta.
Nasza trzydniowa wycieczka była nie tylko okazją do poznania historii i kultury dwóch wyjątkowych miast, ale przede wszystkim czasem w którym żyliśmy chwilą . Każdy dzień był nowym doświadczeniem i pozostawił wspomnienia, które zostaną z nami na długo.
Jak powiedział kiedyś Andrzej Stasiuk “Podróżować znaczy żyć. A w każdym razie żyć podwójnie, potrójnie, wielokrotnie.”
I właśnie tak przeżyliśmy tę wycieczkę – z otwartymi głowami na nowe doświadczenia.
KW- 3d T6
Ilość odsłon: 389