Tamtej nocy padało intensywnie. Można było domniemywać, że i w dzień będzie podobnie. Nic bardziej mylnego…
Nic bardziej mylnego gdyż dzień okazał się słoneczny i ciepły. W końcu to drugi dzień czerwca, niemal lato.
W tym dniu właśnie klasy 2aTE oraz 2bTE jaworznickiego CKZiU wybrały się na wycieczkę szkolną. Oczywiście pod opieką czujnej kadry nauczycielskiej, grupę zaś prowadził wesoły przewodnik PTTK p. Tomek. Już o ósmej rano cała nasza ponad pięćdziesięcioosobowa grupa wysiadła z animuszem z autokaru. Byliśmy w Jerzmanowicach, zaś cel naszej wyprawy – Dolina Będkowska.
Przed nami ponad piętnaście tysięcy kroków poprzez malownicze okolice Parku Krajobrazowego Dolinek Krakowskich. Idziemy zatem żwawo i już w okolicach godziny 11 jesteśmy przy wodospadzie Szum, największym tego typu naturalnym obiekcie na całej rozległej Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Tuż obok przechodzimy przez tajemnicze Czarcie Wrota i schodzimy do opodal położonej Brandysówki gdzie czeka nas kluczowa atrakcja wyprawy – kiełbasa z ognia.
Brandysówka to malowniczo położone schronisko z rozbudowanym zapleczem turystycznym nad którym góruje majestat Sokolnicy, najwyższej skały Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Zaś pod skałą nasza grupa smaży w ogniu kiełbaski. Pogoda wciąż dopisuje, pięknie świeci słonce, zatem można w pełni wypocząć, na przykład aktywnie – grając w siatkówkę, bądź też pasywnie – konsumując kiełbasę z musztardą.
Czas jednak w tym urokliwym miejscu się nie zatrzymał i okazało się, że już po pierwszej a przed nami jeszcze około pięć tysięcy kroków by dojść do czekającego nas w Będkowicach autokaru. Już mniej żwawo, ale jakoś doczłapaliśmy. Prawie dwadzieścia tysięcy kroków i ponad 800 spalonych kalorii – sukces! Wycieczka zatem w pełni spełniła oba podstawowe cele : turystyczno – krajoznawczy oraz zdrowotny. Gdy w centrum Jaworzna wysiadaliśmy w okolicach godziny czwartej czułem jednak, że niektórym uczestnikom naszej wyprawy chodzi po głowie myśl by zniwelować straty kaloryczne w pobliskim fast foodzie, ale może to tylko błędne odczucie?
Z reporterskim pozdrowieniem
Janusz Papaj
Ilość odsłon: 1440