Ahh… Jura. Miejsce, gdzie każda zbłąkana dusza się odnajdzie. Taką mieliśmy nadzieję, czekając niecierpliwie na grę terenową w Podlesicach. Wyruszyliśmy w składzie: 1cT5, 1aTE oraz Pani Marta Jasińska-Kumór, Pani Bożena Papaj i Pani Olga Jamrozik. Jak każda historia, wycieczka także musi mieć swój początek, dlatego o 8.30 zebraliśmy się na os. Stałym. Ktoś jeszcze dojechał, ktoś się spóźnił, ale w końcu wszyscy znaleźliśmy się szczęśliwie w autokarze, nastawieni na integrację. Po pewnym czasie, z małą przerwą na toaletę i poranne, „orlenowe” śniadanko dojechaliśmy pod pięknie wznoszącą się ponad nami Górę Zborów.
Szybko się przegrupowaliśmy i pozwoliliśmy przyrodzie pochłonąć nas bez reszty. Czekał nas spacer po skalistej trasie i leśnych ścieżkach, podczas którego mieliśmy okazję sprawdzić nasze umiejętności orientacji w terenie i pracy z mapą. Czasem zdarzało nam się wybrać złą drogę, ale od razu się poprawialiśmy i wracaliśmy na odpowiedni szlak. Kilka razy skręciliśmy, potem weszliśmy pod górę, następnie z niej zeszliśmy, zawróciliśmy i jeszcze troszkę się powspinaliśmy, żeby ostatecznie znaleźć się na samym szczycie Góry Zborów. Mogliśmy tam podziwiać śliczne widoki, zrobić sobie krótką przerwę na ciepłą herbatkę i zorientować mapę. Niesamowicie usatysfakcjonowani, że udało się nam wspólnie zdobyć niewielki szczyt ruszyliśmy w dalszą drogę. Następnie mieliśmy okazję wstąpić na wyższy poziom integracji przechodząc przez pajęczynę (wyjątkowo wytrzymałą!), tańcząc macarenę pośrodku leśnego szlaku, a nawet strzelając z repliki radzieckiego pistoletu Markova. Na sam koniec, żeby jeszcze bardziej zacieśnić więzi, trafiliśmy do jaskini, gdzie (uważając, żeby nie dotknąć ścian z jadowitymi pająkami) mogliśmy podziwiać małego nietoperza. Wyszliśmy nieco przybrudzeni, ale niesamowicie usatysfakcjonowani. Do Jaworzna wróciliśmy zmęczeni, ale zadowoleni. Miejmy nadzieję, że dzięki tej wycieczce nasza współpraca przez następne 4 lata będzie udana, a przyjaźnie, które zawrzemy będą nam towarzyszyć jeszcze długo po wyjściu ze szkoły.
Klaudia Kisiel 1c T5
Ilość odsłon: 1152
