21 marca , w okolicach godziny 11.15, w jaworznickim CKZiU wystąpiło ciekawe zjawisko fizyczne, które , z braku lepszego określenia, można nazwać mianem zaburzeń kontinuum czasowego. Zwykła rutyna tygodniowego czasoodcinka szkolnego nagle załamała się i w rezultacie tego wystąpiły rozliczne aberracje fluktuacyjne. Pierwsze objawy rozsynchronizowania czasowego uwidoczniły się już około godziny 11.30, gdy w sali gimnastycznej grupa młodzieży wraz z bardziej aktywną częścią kadry pedagogicznej odtańczyła tzw. belgijkę. Była to jednak jedynie zapowiedź czegoś znacznie bardziej złożonego koordynacyjnie jak i filozoficznie… mianowicie miały niebawem nastąpić oczyszczenia energetyczne poprzez udział w tybetańskim tańcu relaksacyjnym. I rzeczywiście , już wkrótce spora liczba uczestników tańca powiewała kolorowymi wstążkami, tworząc harmonię ruchu i obrazu. Część zebranych w sali ograniczyła się tylko do kiwania nogą w takt muzyki, ale przecie i to można nazwać , w szerszym kontekście, fizycznym ćwiczeniem harmonizująco-relaksacyjnym.
Naturalnie, wyżej opisywane zjawiska nie ograniczyły się jedynie do uczestnictwa w aktywnościach li tylko tanecznych. Część młodzieży wykorzystała zakrzywienie czasowe w sposób bardziej bierny, na przykład, oglądając w auli szkolnej łamiący wszelkie granice konwencji filmowej heist movie Edgara Wrighta Baby Driver. Z kolei w odległych czasoprzestrzeniach budynku trzeciego jaworznickiego CKZiU również doszło do zaburzeń w szkolnej rutynie, tym razem za przyczyną gier planszowych, które zawładnęły przez pewien czas umysłami tych, którzy w tym segmencie rzeczywistości szkolnej się znaleźli. Należy również odnotować epizod sportowy, zwany potocznie ping-pongiem, który rozegrał się w dolnej części budynku pierwszego. Tu grupa zapalonych tenisistów rozegrała szereg szybkich jak piłeczka ping – pongowa meczów.
Kończąc tę nieco…. relację, należałoby się jednak zastanowić, czy istnieje jakieś logiczne wytłumaczenie tych nader niecodziennych zdarzeń, a może da się tę kwestie wyjaśnić prostym pytaniem o datę? Zaraz, który to dzisiaj mamy?
Z reporterskim pozdrowieniem
Janusz Papaj
Fot. J. Baranowski
Ilość odsłon: 492
