Zostać żołnierzem zawodowym w naszej ojczyźnie nie jest łatwo, zwłaszcza jeśli się chce być oficerem Wojska Polskiego. Taka przynajmniej nauka płynie ze spotkania z przedstawicielem Wojskowej Komendy Uzupełnień w Katowicach majorem Krzysztofem Skibą, który odwiedził nas z powodu naszego wysokiego miejsca w rankingu szkół ponadgimnazjalnych Perspektyw.
W auli jaworznickiego CKZiU zebrane klasy czwarte w skupieniu słuchały krótkich, rzeczowych, wojskowych zdań przez p. majora wypowiadanych.
Cel spotkania? Dydaktyczno – informacyjny.
Major Skiba zapoznał zebranych z możliwościami jakie przed młodym człowiekiem stoją, gdy się o karierze w wojsku myśli. Oczywiście armia, niczym matka, o żołnierza dba, daje wikt, opierunek, zakwaterowanie a nawet żołd wypłaca i to, jak twierdzi p. major, niemały, zwłaszcza w niektórych rodzajach wojsk. Problem w tym, że łatwo do wojska się dziś nie trafia. Przede wszystkim trzeba być sprawnym fizycznie ( wymagana kategoria A ), jak i psychicznie ( wymagane badania psychiatryczne), no i wyniki egzaminu maturalnego trzeba mieć jak się patrzy. Zaś jeśli się przez te przeszkody przebrnie, to już tylko wybór właściwej uczelni pozostaje, a tych w naszym krają są cztery : Wojskowa Akademia Techniczna w Warszawie, Wyższa Szkoła Oficerska Sił Powietrznych w Dęblinie, Akademia Marynarki Wojennej w Gdyni oraz Akademia Wojsk Lądowych we Wrocławiu. Wszystkie uczelnie zapewniają zakwaterowanie, wyżywienie, zaś ich studentom państwo polskie wypłaca comiesięczny żołd.
A zatem drogi czwartoklasisto i ty droga czwartoklasistko do munduru, ale… pomyślcie dwa razy zanim ostateczne podejmiecie decyzje. Armia przypadkowych ludzi nie lubi, a służba to nie łatwa i należy mieć w pamięci słowa przez majora Skibę przytoczone, ze ślubowania żołnierskiego wzięte, że… „ zawodowa służba wojskowa to powołanie i świadomy wybór ( … ) z gotowością poniesienia ofiary życia włącznie”.
Z reporterski pozdrowieniem
Janusz Papaj
Ilość odsłon: 1328