LITERACKI PATRON ROKU 2021- Baczyński
27 listopada 2020 r. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej przyjął uchwałę ws. ustanowienia roku 2021 Rokiem Stanisława Lema, Cypriana Kamila Norwida, Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, Tadeusza Różewicza.
Jako bibliotekarze oraz czytelnicy, doceniamy kunszt literacki tych wybitnych pisarzy oraz wagę i zasięg ich twórczości, która wykracza daleko poza granice polskiej literatury? i jest częścią literatury światowej. Dlatego też postanowiliśmy przypomnieć sylwetki i dokonania tych genialnych twórców. Przez cały rok będziemy publikować informacje dotyczące życia i dorobku artystycznego Patronów.
IWK

Źródło: polona.pl, sejm.gov.pl, http://lustrobiblioteki.pl/2020/11/patroni-roku-2021-lem-norwid-baczynski-rozewicz
KRZYSZTOF KAMIL BACZYŃSKI
KRZYSZTOF KAMIL BACZYŃSKI ur. 22 stycznia 1921 r. w Warszawie, zm. 4 sierpnia 1944 . Syn Stefanii i Stanisława. Ukończył Gimnazjum i Liceum im. St. Batorego w Warszawie 1939 r. Studia polonistyczne na tajnym uniwersytecie w Warszawie przerywa, wstępuje do tajnej Podchorążówki i kończy ją. Latem 1943 wstąpił do harcerskiego batalionu „Zośka”, był sekcyjnym w 2. plutonie „Alek” 2. kompanii „Rudy” w stopniu starszego strzelca. Bierze czynny udział w tzw. Wielkiej Dywersji w „Szarych Szeregach” aż do wybuchu powstania. Należał do grupy „Zośka”, a potem „Parasol” – harcerskiego batalionu AK, zajmującego się głównie wykonywaniem wyroków śmierci wydanych przez Państwo Podziemne; w lipcu 1944 został zastępcą dowódcy 3. plutonu 3. kompanii batalionu „Parasol”, ale w powstaniu walczy w szeregach grupy „Gozdawa” na „Reducie Ratusza”. Ginie od kuli niemieckiej w początkach sierpnia 1944 r. raniony w głowę. Napisał słowa do kilku pieśni żołnierskich, które śpiewali powstańcy, idąc do boju. Po wojnie „Tygodnik Powszechny” publikował regularnie wiersze Baczyńskiego (w samym 1945 roku pojawiły się w sześciu numerach) oraz poświęcone mu teksty, w tym słynny szkic J. Zagórskiego Śmierć Słowackiego (1947 nr 14–15), a sam Turowicz ogłosił uwagi o Baczyńskim i katolicyzmie (1947 nr 19); kres tym publikacjom położyła cenzura i w latach 1949–51 oraz 1953–56 w tygodniku nie ukazał się ani jeden artykuł o autorze Śpiewu z pożogi.
Zobacz kolekcję cyfrową poświęconą Baczyńskiemu. https://polona.pl/collections/institutions/1/baczynski,NDI0ODQ1MDI4MTU4MTA3MTEyNg/?sort=score%20desc
O mój ty smutku cichy
O mój ty smutku cichy, smutku gwiazdek maleńkich, nazywałem, szukałem, brałem ciebie do ręki. Jak to się ciało twarde tak w piasek albo glinę zamienia w moich dłoniach, pragnienie każde - w winę. Jak to się - kiedy dotknę kwiat przeobraża w ciemność, a poszum drzew w głuchotę, a chmury - w grzmot nade mną. Jak to ja nieobaczny mijam, sam sobie błahy, i rzeźbę zanim zacznę, marmur wypełniam strachem. Jak to ja nasłuchuję błyskawic w niebie trwogi. Jakże to ja nazywam każde czynienie - Bogiem? Otom strzęp oderwany od drzewa wielkich pogód, sam swym oczom nie znany, obcy swojemu Bogu. Oto słyszę, jak w popiół przemieniam się i kruszę. I coraz mniejszy ciałem, wierzę we własną duszę. 1.XI. 1942r. Krzysztof Kamil Baczyński